sobota, 17 marca 2012

Do wakacji zostały dwa tygodnie, a ja z Blanką miałyśmy niespodziankę dla dziwczyn. Postanowiłyśmy, że
jótro im wszystko powiemy. Dziś już było późno.
-Blanka idź się pierwsza myj ja pójde po tobie.
-Okej. Powiedziala wkurzonym głosem.
Ja weszłam na twittera i fejsa poprzyjmowałam kilka zaproszeń do znajomych i poszłam przygotować piżame.
-Justa możesz wchodzić.
-Ok
-Moge sie zalogować na swojego tt?
-Jasne co się tak głupio pytasz głuptasie. Uśmiechnęłam się i poszłam się myć.
Po 20 minutach byłam już gotowa i wyszłam.
-Ja ide już spać jak chcesz to sobie jeszcze posiedź.
Wzięłam komórke podpięłam sluchawki i włączylam One Thing, potem już leciały pokolei piosenki 1D.
Momentalnie zasnęłam. Obudziłam się o 7:00, a piosenki dalej chodziły. :D Niechętnie wstałam z
łóżka i poszłam się odswieżyć. Do szkoły miałyśmy na 9:30 więc było jeszcze kupe czasu. Ubrana i umalowana
obudziłam Blankę.
-Blanka wstawaj juz jest 7:30.
-Jeszcze pięć minut mamo..
Zaczęłam się śmiać.
-Blanka ale to ja Justyna wstawaj!- krzyknęłam
-No dobra już wstaje.- powiedziała nie zadowolona
Blanka poszła się umyć, a ja włączyłam laptopa i zalogowałam się na fejsa, ale nic ciekawego nie bylo.
Przyjacółka wyszła gotowa po 30 minutach.
-To co idziemy coś przegryźć?
-Czytasz mi w myślach.- Uśmiechnęłam się.
Wzięłyśmy torby z książkami i zeszłyśmy na doł. W kuchni na stole leżała kartka z wiadomością:
Dziewczyny wyjechaliśmy w delegację, wrócimy za trzy dni. Zadzwonimy wieczorem. Całujemy mama i tata :)
PS Zostawiliśmy wam 100zł gdybyście na coś potrzebowaly.

Ucieszyłam się ponieważ odrazu wpadłam na pomysł, żeby zaprosić dziewczyny na nockę.
-Blanka czy ty myślisz o tym samym co ja?
-Nie! Mów co wymyśliłaś-Popatrzyła na mnie z uśmieszkiem.
-Zaprosimy dziewczyny na nockee!- Co ty na to?
-Jasne, powiemy im o niespodzince-Powiedziała podniecona dzisiejszym wieczorem.
-No napewno śię ucieszą, a teraz chodź coś zjeść bo nie wytrzymam z głodu!!
-No okej co jemy?
-Ja zrobie kanapki, a ty idź włączyć telewizor i zagotuj wodę na herbatę.
-Już się robi.
Po pięciu minutach zajadałyśmy się pysznymi kanapkami i popijalyśmy herbatą.
-Dobra trzeba już się zbierać do szkoły.-Odłożyłyśmy talerze i kubki ubrałyśmy się i wyszłyśmy w stronę szkoły.
Szłyśmy dziesięć minut jak nie mniej i odrazu przy wejściu do szkoły zobaczyłysmy dziewczyny.
-Cześć dupy co tam u was?
-Siemaa wszystko okk, przypuszczam, że u was też?
-Nawet przyszłyśmy z zajebistą nowiną.
-Mów-Powiedziała podekscytowana Diana.
-Dziś moi rodzice wyjechali na trzy dni w delegacę co powiecie na nockę u nas?
-Ja mogę powiedziala Diana
-Ja też- rzekła Natasza
-Laura a ty?
-Myślę, że tata mi pozwoli- powiedziała pogodnie Laura.
-To fajnie plany na wieczór już mamy.
-Mamy drugą niespodziankę, ale to już powimey wieczorem-Powiedziała zadowolona Blanka.
-Nie mogę sie już doczekać.
Gadałyśmy tak jeszcze przez dobre pięć minut aż zadzwonił dzwonek na lekcje. Na szczęście bylyśmy wszystkie
w tej samej klasie. Lekcje mineły bardzo szybko, odrazu po szkole ja z Blanką poszłyśmy do domu, a
dziewczyny do siebie po żeczy.
-Blanka idziesz ze mną do sklepu przecież musimy coś ugotować.
-Okej ale najpierw chodźmy do domu odnieść torby.
-No ok i tak nie mam kasy przy sobie.
Po przyjściu do domu odrazu wyszłyśmy do sklepu. Kupiłyśmy potrzebne rzeczy i wróciłyśmy.
-To co bierzemy się za robote- Powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
-Dobra ja robie naleśniki.
-Okej to ja sie biore za spaghetti.
Poszłam włączyć vive akurat leciało What makes you beautiful podgłościłam na fula i zabrałyśmy się do roboty.
Pichciłyśmy w kuchni aż rozbiegł się dzwoniek do drzwi.
-Ja otworze!-Wydarła się Blanka.
Przyszła Natasza, a tuż po niej Diana i Laura.
-No to imprezka się rozkręca. I zaczęłyśmy się śmiać. Dziewczyny przyszły nam pomóc dokończyć obiad
i po męczącej charówce zjadłyśmy z apetytem.
-To co teraz robimy?-Zapytała zaciekawiona Laura.
-AAA właśnie ja z Blanką mamy dla was niespodzinkę!-Wykrzyczałam zadowolona.
-No mów.
-Niedługo wakacje a moi rodzice wyjeżdżają do Londynu powiedzieli, że ja z Blanką też musimy jechać ponieważ
nas nie zostawią samych w domu. Postanowiłyśmy, że wy pojedziecie z nami!
-Żeee co?-Zapytała Natasza.
-To co słyszysz.
-Ale mi tata nie pozwoli.-Powiedziała zmartwiona Laura.
-A no właśnie zapomniałabym, moi rodzie rozmawiali z waszymi wszystko załatwione lecicie z nami!-Wydarłam się
na cały dom.
-Jezuu dzięki, dzięki, dzięki kochane jesteście!-Jak wam się odwdzięczymy?
-Kidyś się odwdzięczycie
Wieczór spędziłyśmy przed telewizorem. Z dwóch tygodni zrobiły się trzy dni do końca roku szkolnego.
-----------------------------------------------
I co myślicie.? Krótki i nudny wiem ale ja pierwszy raz mam bloga więc prosze o wyrozumiałość :) dopiero się rozkręcam piszcie co mam zmienić i wgl na ile oceniacie. Drugi rozdział powinien być za niedługo :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz